piątek, 26 czerwca 2009
niedziela, 18 stycznia 2009
Rok 2008 lato
Wizyta w Dąbrównie powoduje wielką radość i zdecydowanie dodaje energii - co widać na przykładzie biegnącego cocker spaniela.Deszczu ani kropli. Zboże wypalone czerwcowym słońcem. Rolnicy, w oczekiwaniu na żniwa, pewnie piszą już wnioski o odszkodowania i kredyty suszowe.
Remontowane molo w Dąbrównie koło parku - jedyny publiczny, dostępny dla wszystkich pomost na okolicznych jeziorach. Tu wędkarze, pływacy i spożywająca napoje młodzież nie muszą korzystać z życzliwości ośrodka wczasowego ani niewiedzy właścicieli prywatnych kładek.
Widok na domki za polem jęczmienia.
Rok 2007
Bociany pojawiają się od razu po przejechaniu kombajnu i korzystają z efektu zaskoczenia. Błyskawicznie wyłapują zdezorientowane myszy i inne małe zwierzątka, nadające się na obiad. Wbrew powszechnemu poglądowi bociany niezbyt gustują w żabach.
Wokół rynku straszą puste place. W wybudowanej w 2004 r. kamienicy mieści się sklep z pieczywem, ale mieszkania nie mają lokatorów. Od tego czasu żaden inwestor nie zdecydował się na postawienie kolejnego budynku.
sobota, 17 stycznia 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)